www.skokwolomin.fora.pl

m2002m

Do sądu rejonowego w Wołominie wpłynęło od syndyka na razie tylko 5524 sprawy.
Znaczna część moim zdaniem powinna być
rozpatrywana w miejscu zamieszkania pozwanych ale sądy rejonowe wolą pozbyć się sprawy pod byle pretekstem niż ja rozpatrzyć.

Na szczęście w Wołominie są dość wnikliwi sędziowie i syndyk przegrywa tu seryjnie swoje sprawy.
Przykładowe 24 sygnatury tylko z dwóch dni 23.5.2019 rok i 19.6.2019 podaje w galerii.
http://www.skokwolomin.fora.pl/viewimage.php?i=3

Pewnie i tak się od wszystkich odwoła, bo i tak za apelacje płaci nie ze swojej kieszeni tylko poniekąd z naszej.

jacek

uniu

Witam Jest coś nowego? Ktoś juz miał sprawy w Wołominie?

Łukasz

Ja się nie mogę doczekać swojej, a czekam już 6 miesięcy

jacek · Miejmy nadzieję,że po 12.12.2019 wszystkie sprawy będą umorzone.

badacz

A niby kto ma umorzyć?
Np. SR w Wołominie nie zawiesza spraw z powodu zapytania prawnego Sądu Okręgowego w Białymstoku do Sądu Najwyższego III CZP 42/19.

Wiesz dlaczego?
Bo może, ale nie musi.
Taka sama dowolność będzie dla innych sądów po 12 grudnia 2019.

Wyrok SN będzie dotyczył tylko SO w Białymstoku.
I tylko w kwestii zadanego pytania, które w przypadku pozytywnej opinii SN dla członków Kas zamknie całkowicie możliwość dochodzenia roszczenia przez syndyka przed SO w Białymstoku.
Jednak w przypadku - co będzie zresztą dziwaczne i podejrzane - korzystnej opinii SN dla syndyka, członkowie walczący w Białymstoku nie pozostaną na przegranej pozycji. Bowiem poza zadanym pytaniem pozostają jeszcze inne przepisy prawa z których wynika, że roszczenie syndyka nie ma podstaw prawnych.

Pozostałe sądy są niezawisłe w kwestii tego zapytania.

Łukasz

Też mnie to zastanawiało dlaczego zapytanie do SN nie nest pełne, ale widzę że ma to dwojaki wymiar. Jeśli będzie po naszej myśli, to można wykorzystać, a jeśli nie to trzeba przywoływać inne argumenty.
Trochę nie śledziłem tego forum i tematu z braku ruchów w mojej sprawie, dobrze że coś się dzieje, ale szkoda że tak wolno i w tak wąskim zakresie. Na pewno w stosowanym czasie wrócę do tematu i podam co postanowił sąd apelacyjny w mojej sprawie.

badacz

Zapytanie nie jest pełne, ale SN często w swoich odpowiedziach wykracza poza zakres zapytania i omawia zagadnienie znacznie szerzej i głębiej.

Choć akurat te zagadnienie jest tak obszerne, że byłbym w miłym szoku, gdyby sędziowie SN omówili je całkowicie.
Np. Czy spostrzegą, że ustawodawca w art. 26 ust. 3 Ustawy o SKOK jedynie dodatkowo wyznaczył ograniczenie w postaci dopuszczalnej maksymalnie granicy dla łącznej odpowiedzialności członków z funduszy tak, by odpowiedzialność ta nie przekroczyła podwójnej wartości wpłaconych przez członka udziałów?

Na co nie zdołały dotąd zwrócić uwagi wszystkie sądy, ani Kasa Krajowa, ani adwokaci broniący członków, ani Prokuratura Krajowa, ani Rzecznik Praw Obywatelskich.
A na co zwrócił uwagę opera jw.

Każda inna interpretacja art. 26 ust. 3 czyni go niezgodnym z Konstytucją. A sądy są tu ślepe. Bo tego nie były w stanie dostrzec. Gdzie sędziowie kończyli prawo? Ale za to krzyczeli: "KONSTYTUCJA!"

jacek