www.skokwolomin.fora.pl

badacz · Wysłany: Wto 16:59, 07 Mar 2017 Temat postu: Pismo do Rzecznika Finansowego

[link widoczny dla zalogowanych]

badacz

…………………………………..
(miejscowość, data)
……………………………..…..
(imię i nazwisko)
………………………………….
………………………………….
(adres do korespondencji)
………………………………….
(numer telefonu)

Rzecznik Finansowy
Al. Jerozolimskie 87
02 – 001 Warszawa

SKARGA

W SPRAWIE „ODPOWIEDZI” Syndyka SKOK w Wołominie, z dn. ….. stycznia 2017
NA moje ODWOŁANIE (reklamację) z dn. ………… 2016
Odnośnie WEZWANIA syndyka z dnia ………. 2016, wysłanego ………..2016 roku
DO NIEUZASADNIONEJ ZAPŁATY NA RZECZ MASY UPADŁOŚCI
SKOK w Wołominie

Szanowny Rzeczniku,

Zwracam się z wnioskiem o zbadanie sprawy związanej z moją reklamacją z dn. ………. 2016 wniesioną do syndyka SKOK w Wołominie.

Sprawa dotyczy „WEZWANIA DO POKRYCIA STRAT SPÓŁDZIELCZEJ KASY OSZCZĘDNOŚCIOWO-KREDYTUWEJ W WOŁOMINIE W UPADŁOŚCI LIKWIDACYJNEJ Z SIEDZIBĄ W WOŁOMINIE DO WYSOKOŚCI DWUKROTNOŚCI WPŁACONYCH UDZIAŁÓW”, z dnia ………….. 2016 roku.

Spór dotyczy tego, iż syndyk uważa, iż powinienem dopłacić jeszcze raz kwotę odpowiadającą udziałom, jakie wniosłem do SKOK w Wołominie. Ja natomiast uważam, że żądanie syndyka jest bezpodstawną próbą wyłudzenia ode mnie pieniędzy.

W dniu ……….. 2016 skierowałem na w/w wezwanie reklamację do syndyka SKOK w Wołominie, Lechosława Kochańskiego, w której wystąpiłem z zastrzeżeniami wobec jego żądań.
(Zatem wykorzystałem drogę reklamacyjną z podmiotem rynku finansowego.)

Otrzymałem odpowiedź negatywną. Niestety syndyk nie wykonał czynności wynikających z reklamacji uwzględnionej zgodnie z wolą klienta, gdyż nie udzielił odpowiedzi na kwestie, które poruszyłem. Nie ustosunkował się do argumentacji, jaką podałem, a która znajduje oparcie choćby w Statucie i w prawie – z której zaś wynika, iż syndyk działa bezprawnie.
Można wręcz stwierdzić, że nie zajął wobec nich żadnego stanowiska. Nie przedstawił żadnego uzasadnienia, w którym wskazałby, że moje uwagi – co do tego, iż jego stanowisko jest błędne – są niesłuszne.
Syndyk wyraźnie pominął moje uwagi. Zamiast tego powtórzył jedynie swoją poprzednią opinię, czyli to, co napisał w swoim pierwszym żądaniu, a co tak naprawdę jest albo jego niezrozumieniem prawa, albo świadomym działaniem na szkodę tysięcy osób (wezwanie takie otrzymało kilka tysięcy członków SKOK w Wołominie, choć nie wszyscy) i próbą wyłudzenia od nich pieniędzy.
Wyraźnie zignorował to, co napisałem.

Ponadto Lechosław Kochański nie dopełnił też innych obowiązków wynikających z ustawy o rozpatrywaniu reklamacji, gdyż w swojej odpowiedzi z dn. …..stycznia 2017 nie spełnił wymogów formalnych odpowiedzi na reklamacje, nie dopełnił innych obowiązków wynikających z ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym (Dz. U. poz. 1348) - to jest nie pouczył o możliwości wystąpienia z wnioskiem o rozpatrzenie zaskarżanej sprawy przez Rzecznika Finansowego.

Podstawowymi zarzutami, które w mojej ocenie przemawiają za nieprawidłowym stanowiskiem podmiotu rynku finansowego, czyli syndyka Lechosława Kochańskiego, są:
1. W treści „Wezwania do pokrycia strat SKOK …” syndyk stwierdza, że swoją decyzję podjął na podstawie art.26 ust.3 ustawy o SKOK z dnia 5 listopada 2009 r.
„Odpowiedzialność członków kas za straty powstałe w kasie, może zostać podwyższona w statucie kasy do podwójnej wysokości wpłaconych udziałów.”

Dlaczego syndyk nie dostrzega tego, że jest tu mowa o tym, że odpowiedzialność może zostać podwyższona, ale nie przez syndyka, lecz statucie kasy.
Możliwe, jednak, że syndyk przytoczył ten artykuł jako wstęp do swojej kolejnej argumentacji, czyli § 59 ust. 5 statutu SKOK Wołomin z dnia 24 kwetnia 2014 roku.
Jeśli tak, to nie miało to wielkiego sensu – gdyż wystarczyłoby powołanie się na sam statut SKOK Wołomin.

2. W treści „Wezwania do pokrycia strat SKOK …” syndyk stwierdza, że swoją decyzję podjął na podstawie § 59 ust. 5 statutu SKOK Wołomin.
Pominął jednak to, że ów ustęp 5 został dodany do statutu w roku 2013. Natomiast w statucie z roku 2012 nie było go. Jest to istotne, gdyż ów ustęp 5 dodano do § 59. Co nie było przypadkiem. Otóż paragraf ten poświęcony jest nadwyżkom i stratom bilansowym funduszu zasobowego. Jest tam mowa o tym, że „ gdyby fundusze własne Kasy nie wystarczyły na pokrycie strat, Walne Zgromadzenie może podjąć uchwałę zobowiązującą członków do wcześniejszego wpłacenia udziałów. W takim przypadku Kasa może potrącić z wkładu członkowskiego lub indywidualnego konta składkowego kwotę zadeklarowanych udziałów.”
Następnie w ustępie 5 jest mowa o tym, że odpowiedzialność ta nie może przekroczyć podwójnej wysokości wpłaconych udziałów.

Jak wiadomo Walne Zgromadzenie nie pdjęło takiej uchwały.
Syndyk Lechosław Kochański wyrwał z kontekstu ustęp 5 jakby nie rozumiejąc o co chodzi i z powodu swojego nie zrozumienia nęka tysiące osób, które były członkami SKOK w Wołominie.

Przewodniczący Komisji Finansów Publicznych Jacek Sasin w dniu 26 stycznia 2017 na posiedzeniu tej Komisji /nr 163/ dotyczącej postępowania upadłościowego SKOK Wołomin zapytał w tej sprawie Zastępcę dyrektora generalnego Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej Wiktora Kamińskiego:
- „Bardzo proszę przedstawiciela kasy krajowej w pierwszej kolejności o odniesienie się do tych kwestii.”
Oto odpowiedź Zastępcy dyrektora generalnego Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej Wiktora Kamińskiego:
- „Jeśli chodzi o pytanie pana przewodniczącego Szewczaka, to chciałbym tylko powiedzieć, że nasza opinia jest zbieżna z opinią, którą wygłosiła pani przewodnicząca Masłowska, czyli że faktycznie konieczne jest przeprowadzenie walnego zgromadzenia, bo zgodnie ze statutem tylko ono może podjąć uchwałę zobowiązującą członków do wcześniejszego wpłacenia udziałów. Również należy zwrócić uwagę, że jakby z oświadczenia syndyka nie wynika, żeby takie walne zgromadzenie taką uchwałę podjęło. Co więcej, nie mogłoby takiej uchwały podjąć, ponieważ w naszej opinii z art. 53 ust. 2 ustawy o rachunkowości wynika, że w jednostkach, w stosunku do których została ogłoszona upadłość, syndyk nie zatwierdza sprawozdania finansowego, więc tym samym ten zbieg okoliczności powoduje, że w naszej opinii syndyk nie miał uprawnienia do tego, aby zwracać się do członków o wpłatę tych udziałów z tytułu dodatkowej odpowiedzialności.”

Innych argumentów przeciw decyzji syndyka nie wymieniam, gdyż są one w moich pismach do syndyka, których kopie załączam.

Przy okazji pragnę tylko nadmienić, że przystępując do Kasy nie poinformowano mnie o istnieniu Statutu Kasy, ani też nigdzie nie zobowiązałem się stosować do niego. Nie było o nim wzmianki, ani w umowie, ani w regulaminie Kasy, który otrzymałem. Co wg mnie nie powinno mieć miejsca i jest złą praktyką SKOK-ów.
Skoro bowiem daje się regulamin, to w ten sposób sugeruje się, że to właśnie on obowiązuje członka.
Obecnie każdy bank w Polsce informuje swoich klientów o zmianie regulaminu
dając możliwość rezygnacji z umowy o ile nowy regulamin nie odpowiada klientowi banku.
Tymczasem Skoki nie informują o zmianach w swoich statutach.
Czy tego nie należy zmienić?
SKOK w Wołominie nie tylko nie informował o zmianach w Statucie, lecz nawet nie poinformował o istnieniu Statutu.
Ja do SKOK w Wołominie przystąpiłem w roku 2012 – gdy obowiązywał statut z roku 2012. Choć i o tym nie wiedziałem. O istnieniu Statuty dowiedziałem się dopiero z żądania syndyka.

Podsumowując Syndyk wydając Decyzję Nr 1/10/2016 działał niezgodnie z Ustawą oraz wbrew przepisom prawa. Wobec czego nie tylko rażąco przekroczył swoje kompetencje, lecz nękał tysiące niewinnych byłych członków Kasy SKOK Wołomin żądając od nich pieniędzy i strasząc sądem. Czym zakłócił ich spokój, a i z pewnością szkodził ich zdrowiu.

Do członków spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych znajduje również zastosowanie art. 19 § 3 ustawy Prawo spółdzielcze. Zgodnie z tym przepisem członek spółdzielni nie odpowiada wobec wierzycieli spółdzielni za jej zobowiązania. Jak słusznie zaważył Sąd Najwyższy, stosownie do treści art. 19 § 2 i 3 ustawy – Prawo spółdzielcze wierzyciel spółdzielni nie może prowadzić egzekucji z majątku członka spółdzielni.
Czy syndyk nie działa w imieniu wierzycieli?

Oczekuję zajęcia stanowiska i powiadomienia o nim syndyka SKOK w Wołominie.

Podpis

Załączniki:
- Kserokopia Wezwania od Syndyka SKOK w Wołominie z dnia ………….. 2016: stron 2
- Kserokopia o4dwołania do Wezwania do zapłaty na rzecz masy upadłości z dnia …….2016: stron 4
- Kserokopia odpowiedzi Syndyka SKOK w Wołominie, z dn. ………….. 2017: stron 3

Do wiadomości:
- Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, [link widoczny dla zalogowanych]
- Poseł Gabriela Masłowska, [link widoczny dla zalogowanych]

stan111 · Wysłany: Wto 19:08, 07 Mar 2017 Temat postu:

Witam - odwołałem się od pisma Syndyka na wezwanie do zapłaty - również argumentowałem w pismach do Ministerstwa Sprawiedliwości jak i do komisarza sądowego o wymuszanie zapłaty nie z mojej winy
Odpowiedzi i opinie tych instytucji były jednoznaczne - Syndyk jak i komisarz sądowy działa w ramach obowiowiążków służbowych i nie stwiedzono złamania przez nich prawa , radzą aby taki spór rozszczygał sąd , obecnie jest pat - co dalej -?

badacz · Wysłany: Śro 16:30, 08 Mar 2017 Temat postu: Walka

.
Czy pat?
Członkowie SKOK w związku z wezwaniem od syndyka do zapłaty jak na razie napisali odwołanie (reklamację) do syndyka, który w "odpowiedzi" powtórzył swoje.
Nie dopełnił w odpowiedzi swoich obowiązków.

Nie wyczerpano przysługującego nam złożenia skargi do rzecznika Finansowego.

Członkowie zamiast tego napisali do prokuratorów (należących do tego samego towarzystwa wzajemnej adoracji co syndyk), którzy oczywiście obstają za syndykiem broniąc go rękami i nogami.
Ministerstwo Sprawiedliwości niby umywa ręce. Choć stara się insynuować, że ich człowiek, syndyk, jest w porządku.

Świetne argumenty przeciw syndykowi i prokuratorom go broniącym przedstawiła Pani Danuta w swoim piśmie.
Tu [link widoczny dla zalogowanych]

Musimy walczyć z kliką.
Będzie ciężko... biorąc pod uwagę to, ile syndyk zarabia. Syndyk SKOK Wołomin zarabia 600 tys. m-cznie